Skrawek nadziei





Tekst można zakupić tutaj: Bucketbook/Luana/Skrawek nadziei

Cameron:
Jestem samotnym mężczyzną. Swoje życie poświęciłem dla miasteczka, w którym wychowałem się. Pracując jako szeryf jestem w stanie pomóc wielu ludziom zapominając o sobie. Przez swoje błędy dawno już przestałem marzyć o miłym człowieku, którego miałbym u swojego boku. Do chwili kiedy poznałem Josha. Ostrożny młody człowiek intryguje mnie i budzi pragnienia, jakich od dawna nie doświadczyłem w swoim życiu. Wydaje się, że od tej chwili powoli do mojego życia powróci miłość. Nic bardziej mylnego. Ten który skradł moje serce jest przerażonym, bojącym się nawet własnego cienia chłopakiem. Zdobycie jego serca nie wchodzi w grę, kiedy Josh nawet nie pozwala do siebie podejść. W tej sytuacji poddanie się jest najlepszym wyjściem, ale już raz to zrobiłem, przez co straciłem szansę na szczęście. Powtórzę swój błąd, a może tym razem zacznę walczyć. Jeżeli to zrobię czeka mnie zderzenie z grubym murem, którym z jakiegoś powodu otoczony jest Josh. Wygrana kusi bardzo mocno, ale przegrana zagraża mojemu sercu.
Joshua:
Dostrzegam szeryfa, nie mogę udawać sam przed sobą, że nie widzę mężczyzny, którego oczy mnie przyciągają. Nie jestem jednak w stanie poddać się temu. Nie zniósłbym żadnej bliskości mężczyzny i nie potrafiłbym już zaufać. Zostałem zniszczony na wiele sposobów. Złamany. Żyjąc z dnia na dzień uciekam przed wspomnieniami i samym sobą. Z miasta do miasta byle jak najdalej od tego co mnie ściga. Tak będzie do czasu aż przeszłość mnie dopadnie, a potem zniknę i nawet skrawek nadziei, miasteczko z którego dawno powinienem wyjechać, a nawet życzliwe oczy szeryfa, mnie nie uratują. Zdawało mi się, że jestem przygotowany na to i każdą ewentualność… Nie byłem jednak przygotowany na zakochanie się.

Rozdziałów 30 plus epilog.

1 komentarz:

  1. Zapowiada się super.
    Zabieram się za czytanie.
    Mam nadzieję że ten blog nie sprawić ci takich problemów.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każdy komentarz. :)